środa, 22 lipca 2015

Pszenica polska i niemiecka

30/06/2015

109. Das Weizen (Schwaben Bräu) 5%
110. Kasztelan Specjały Białe (Kasztelan) 5,4%
111. Podróże Kormorana Witbier (Browar Kormoran) 4,6%
112. Namysłów Białe Pszeniczne (Browar Namysłów) 5%

W ramach opróżniania lodówki padło dzisiaj na piwa pszeniczne – trzy polskie i jeden niemiecki. Poza Das Weizen, które wytwarza obfitą pianę, pozostałe nalewają się grzecznie, prawie jak lagery.

Na pierwszy ogień idzie Namysłów. Pachnie kwaśno, płasko, nieciekawie. W smaku przede wszystkim ten sam kwas, co w aromacie. Przezeń przebija się lekka słodycz – banany, zleżałe i zwietrzałe cytrusy.  Kwaśny, niedojrzały agrest. Spore rozczarowanie, gdyż Namysłów jakoś dotąd robił robotę. Tym razem jednak jakoś nie.

Podróżujemy więc z Kormoranem. Ichni Witbier pachnie, i to całkiem przyjemnie. Kwiatowo (dziki bez), owocowo (dojrzałe brzoskwinie). W smaku jest za to mniej treściwe, bardziej wodniste, wyraźnie czuć nutki kolendry. Obiecywane cytrusy są rozwodnione, mało wyraziste. Najbliżej mi tutaj pasują kumkwaty. Po jakimś czasie robi się z tego perfumowany grapefruit. I coraz silniejsza kolendra.

W aromacie Kasztelana słód pszeniczny i drożdże. Może jakieś banany, może jakieś cytrusy. Najbliżej mi tu do taniej, cukrem posypywanej galaretki cytrynowej. W smaku woda, ziołowa goryczka, niewiele więcej. Jakaś nutka alkoholowa. Głównie woda. Słabo aż boli. Po paru chwilach pojawia się też kwaskowatość dająca skojarzenia z ogórkiem kiszonym. Mało to przyjemne.

Das Weizen, w którym pokładam największą nadzieję na dobry smak, nie pachnie zupełnie niczym. Równie dobrze mógłbym sobie do szklanki nalać czystej wody. Być może lekka cytryna, choć tu zdania są podzielone. Po jakimś czasie pojawia się talk. Zleżały, przytęchły aromat, jak powietrze ze starego materaca. W smaku pszenica, drożdże. Lekka słodycz, lekka kwaskowatość. Żadnych wyrazistych akcentów. Po chwili pojawia się przyjemny, ciepły posmak słodkich suszonych owoców. Jakby susz na kompot bożonarodzeniowy. Nie da się znaleźć nic przeciwko temu piwku, jednak gdybym miał znaleźć argumenty na jego obronę, na tak, to też miałbym spory kłopot. Wygląda na to, że browar Schwaben Bräu powinien nastawić się przede wszystkim na produkcję lagera, który jest rewelacyjny w ich wykonaniu.

Kiedy przychodzi do oceny, to jesteśmy w sporym kłopocie. Smakowane dzisiaj piwa pszeniczne są słabe. Znowu przychodzi do głowy pomysł nieprzyznania pierwszego miejsca – jak na festiwalach filmowych. Jeśli już jednak muszę, to palmę pierwszeństwa przyznaję najmniej nijakiemu Kormoranowi. Na drugim miejscu Das Weizen, na trzecim Namysłów, a stawkę zamyka Kasztelan. Moja druga połowa natomiast twierdzi, że jej zdaniem wygrywa Namysłów, na drugim miejscu Das Weizen, na trzecim Kasztelan, a na końcu Kormoran. Kolejny protokół rozbieżności. I to niemałych.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz