23.04.2015
5. Viva Hel
(pszeniczne, browar Gościszewo) 4,8%
6. Benediktiner
Weissbier 5,4%
7. Krombacher Weizen
5,3%
Kiedy wyciągałem z lodówki trzy pszeniczne piwa, miałem
wrażenie, że zestawiając Viva Hel z browaru Gościszewo z Benediktiner Weissbier
i Krombacher Weizen, skazuję polskie piwo na sromotną klęskę. Co więcej, kiedy
nalewałem każde z trzech do szklanek, najłatwiej poszło właśnie z Viva Hel –
piany było tyle, co kot napłakał, więc można było zawartość całej butelki przelać
za jednym razem. Widać to również na zdjęciu. Krombacher ciągle jeszcze nie
było nalane w całości, pieniło się najbardziej.
Tymczasem okazuje się, że Viva Hel spokojnie daje sobie radę
na podniebieniu. Właściwie wszystkie trzy piwa nie odbiegają jakoś zbytnio od
siebie jeśli chodzi o radość smakowania – solidne piwa pszeniczne z akcentami
cytrusowymi, drożdżowymi, owocowymi. Nieco kwaskowate, jak to piwa pszeniczne.
Smakowo wygrywa Benediktiner, jednak już na drugim miejscu jest Viva Hel, a
stawkę zamyka Krombacher, które jest zdecydowanie najbardziej płaskie, najmniej
wyraziste. Ot, takie zaskoczenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz