25/05/2015
56. Lipcowe
niepasteryzowane (Browar Jagiełło) 5,1%
57. Kazimierskie
niepasteryzowane (Browar Jagiełło) 4,8%
Po dość pozytywnych wrażeniach po sztandarowym lagerze z
browaru Jagiełło, bez wahania sięgnąłem na półkę po dwie kolejne wersje lagerów
z tego browaru. Co prawda, zdziwiłem się nieco, że lipiec w tym roku przyszedł
tak wcześnie (Lipcowe w sklepach już w maju), ale co tam, termin ważności ma do
lipca.
Jedno i drugie sprawia problemy z nalaniem – piana tworzy
się obfita. Znika jednak dość prędko, pozostawiając jedynie cienką warstwę na
jednym i drugim.
Zabieram się najpierw za Kazimierskie. Nieprzyjemnie. Piwo
jest wodniste, ma metaliczny posmak, pojawia się jakiś nieprzyjemny miód. Nie,
dziękuję. Dobrze, że butelki małe.
Lipcowe jest tylko odrobinę bardziej pełne, mniej nieprzyjemne,
wyraźniej wyczuwa się w nim słód, trochę chmielu. Lekkie, bardzo delikatne
piwo. Ale żeby tam działo się cokolwiek ciekawego, to nie zauważyłem. Jakaś
śliwka pod koniec?
Wygrywa zdecydowanie Lipcowe, które może być całkiem ciekawą
propozycją na lipcowe upały (i niech przyjdą, niech przyjdą!). Dobrze
schłodzone może dać sporo radości. Kazimierskie raczej nie zagości zbyt często
w mojej lodówce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz