21/07/2015
159. Bursztynowe (Browar Trzy Korony) 5%
160. Gauloise Amber (Bocq) 5,5%
161. Obolon Velvet (Obolon) 5,3%
Dzisiaj na czerwono-bursztynowo. Ot, do niczego innego nam
nie pasowały, a miejsce w lodówce trzeba było zrobić. Na pierwszy rzut oka są
to piwa z zupełnie różnych bajek, a przy okazji z zupełnie różnych krajów – na
stole Belg, Ukrainiec i Polak. Obolon Velvet jest najciemniejsze z całej trójki,
rzpy czym wszystkie trzy mają odcienie czerwieni.
Obolon Velvet pieni się jak coca-cola. Straszliwie
nagazowane CO2, bo piana opada natychmiast i wkrótce pozostaje jej mniej więcej
tyle, ile w szklance coca-coli. Pachnie kwasem chlebowym i karmelem – lekko
kwaskowate, zbożowe, drożdżowe. Z czasem w aromacie coraz więcej słodyczy
karmelowej. W smaku rzeczywiście aksamitne. Słodkie, karmelowe. Akcenty toffi,
a właściwie irysów (ktoś jeszcze pamięta?). Z każdym łykiem słodycz coraz
bardziej nachalna i nieprzyjemna. Gdzieś w tle bardzo nieznaczna, jednak mało
przyjemna gorycz.
Gauloise Amber pokryło się bardzo gęstą, obfitą, trwałą i
naturalną pianą. W aromacie słód, trochę chmielu, owoce, karmel, akcenty lekko
kwaskowate. W smaku owocowe – dojrzałe brzoskwinie – plus cytryna maczana w
cukrze. Akcenty słodowe. Chmielowa goryczka. Przyjemne.
Bursztynowe pachnie razowym chlebem. Albo może Grahamem.
Plus wysłodki buraczane – jakby przejeżdżać obok cukrowni. Gotowana kukurydza.
Bardzo intrygujący aromat. Smak ma absolutnie niesamowity – ziemniaki pieczone
w ognisku (niewiarygodnie wyraźne), w związku z tym akcenty palone, palone
zboże, słód. Prażone orzechy włoskie, przypalona skórka z chleba (np. nad
ogniskiem). Lekka chmielowa goryczka w tle. Coś fantastycznego.
Rankingujemy. Moim zdaniem nie ma wątpliwości co do
pierwszego miejsca. Wygrywa absolutnie bezapelacyjnie Bursztynowe. Co do
drugiego miejsca też wątpliwości nie mam – Gauloise Amber. Tuż za Bursztynowym,
które jednak wygrywa swoją niezwykłością. Obolon Velvet już nigdy nie znajdzie
się na mojej liście zakupów. A dzisiaj najpewniej reszta zawartości w szklance
znajdzie się w zlewie.
Pani moja twierdzi natomiast, że wygrywa Gauloise, na drugim
miejscu jest Bursztynowe. Co do Obolon Velvet jesteśmy zgodni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz