30/06/2015
109. Das Weizen
(Schwaben Bräu) 5%
110. Kasztelan
Specjały Białe (Kasztelan) 5,4%
111. Podróże
Kormorana Witbier (Browar Kormoran) 4,6%
112. Namysłów
Białe Pszeniczne (Browar Namysłów) 5%
W ramach opróżniania lodówki padło dzisiaj na piwa
pszeniczne – trzy polskie i jeden niemiecki. Poza Das Weizen, które wytwarza
obfitą pianę, pozostałe nalewają się grzecznie, prawie jak lagery.
Na pierwszy ogień idzie Namysłów. Pachnie kwaśno, płasko,
nieciekawie. W smaku przede wszystkim ten sam kwas, co w aromacie. Przezeń
przebija się lekka słodycz – banany, zleżałe i zwietrzałe cytrusy. Kwaśny, niedojrzały agrest. Spore
rozczarowanie, gdyż Namysłów jakoś dotąd robił robotę. Tym razem jednak jakoś
nie.
Podróżujemy więc z Kormoranem. Ichni Witbier pachnie, i to
całkiem przyjemnie. Kwiatowo (dziki bez), owocowo (dojrzałe brzoskwinie). W
smaku jest za to mniej treściwe, bardziej wodniste, wyraźnie czuć nutki
kolendry. Obiecywane cytrusy są rozwodnione, mało wyraziste. Najbliżej mi tutaj
pasują kumkwaty. Po jakimś czasie robi się z tego perfumowany grapefruit. I
coraz silniejsza kolendra.
W aromacie Kasztelana słód pszeniczny i drożdże. Może jakieś
banany, może jakieś cytrusy. Najbliżej mi tu do taniej, cukrem posypywanej
galaretki cytrynowej. W smaku woda, ziołowa goryczka, niewiele więcej. Jakaś
nutka alkoholowa. Głównie woda. Słabo aż boli. Po paru chwilach pojawia się też
kwaskowatość dająca skojarzenia z ogórkiem kiszonym. Mało to przyjemne.
Das Weizen, w którym pokładam największą nadzieję na dobry
smak, nie pachnie zupełnie niczym. Równie dobrze mógłbym sobie do szklanki
nalać czystej wody. Być może lekka cytryna, choć tu zdania są podzielone. Po
jakimś czasie pojawia się talk. Zleżały, przytęchły aromat, jak powietrze ze
starego materaca. W smaku pszenica, drożdże. Lekka słodycz, lekka kwaskowatość.
Żadnych wyrazistych akcentów. Po chwili pojawia się przyjemny, ciepły posmak
słodkich suszonych owoców. Jakby susz na kompot bożonarodzeniowy. Nie da się
znaleźć nic przeciwko temu piwku, jednak gdybym miał znaleźć argumenty na jego
obronę, na tak, to też miałbym spory kłopot. Wygląda na to, że browar Schwaben
Bräu powinien nastawić się przede wszystkim na produkcję lagera, który jest
rewelacyjny w ich wykonaniu.
Kiedy przychodzi do oceny, to jesteśmy w sporym kłopocie.
Smakowane dzisiaj piwa pszeniczne są słabe. Znowu przychodzi do głowy pomysł
nieprzyznania pierwszego miejsca – jak na festiwalach filmowych. Jeśli już
jednak muszę, to palmę pierwszeństwa przyznaję najmniej nijakiemu Kormoranowi.
Na drugim miejscu Das Weizen, na trzecim Namysłów, a stawkę zamyka Kasztelan.
Moja druga połowa natomiast twierdzi, że jej zdaniem wygrywa Namysłów, na
drugim miejscu Das Weizen, na trzecim Kasztelan, a na końcu Kormoran. Kolejny
protokół rozbieżności. I to niemałych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz