184. Störtebeker Schwarz-Bier (Störtebeker Braumanufaktur) 5%
185. Merlin Černý (Pivovar Protivin) 4,7%
186. Laško Dark (Laško) 5,9%
187. Czarna Dziura (Pinta) 4,2%
Dzisiaj zrobiło się u nas czarno. Ale też niezwykle
międzynarodowo. Mamy ciemne piwa ze Słowenii, Czech, Niemiec i Polski.
Wszystkie pokryły się gęstą pianą, przy czym piana na Laško i Czarnej Dziurze
wyglądają jak piana na coca-coli i zanikają w oka mgnieniu. Piana na Merlinie i
Störtebeker wytrzymują test czasu i wyglądają najbardziej naturalnie.
Störtebeker Schwarz-Bier ma delikatny, świeży i rześki
aromat, w którym czuć szlachetną, świeżo zmieloną kawę. Gdzieś tam nutki grochu,
a może nawet grochówki. W smaku słód, melasa, gorycz kawy.
Merlin Černý pachnie bardzo przyjemnie lekką, śmietankową
czekoladą. Toffi, bardzo dojrzała, soczysta, winna gruszka. Delikatny, palony,
ale nie przepalony słód. W smaku jest przede wszystkim toffi, słód, lekka
gorycz czystego kakao.
Laško Dark ma bardzo niewyraźny, metaliczny aromat. Palony
słód, jakieś pleśniowe akcenty. W smaku jest płaskie i generalnie smakuje
coca-colą. Posmak lekko kwaskowaty, za grosz ciała.
Czarna Dziura pachnie przede wszystkim palonym zbożem, może
trochę karmelem. Odrobina skórki chleba, trochę czarnej, gorzkiej czekolady. W
smaku jest lekkie, żeby nie powiedzieć wodniste. Akcenty gorzkiej czekolady,
prażonego, a nawet przypalonego słonecznika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz