423. Raciborskie
Rżnięte (Browar Zamkowy) 4,8%
424. Adlerkönig Urtyp
Hell (Höss Brau- und Vertriebs GmbH) 4,7%
425. Pražačka
(Tradiční pivovar v Rakovniku) 4%
Dzisiaj wracamy do klasyki, czyli lekkich, słabych lagerów. Co
prawda, pora roku i pogoda sprzyjają raczej cięższym piwnym uderzeniom, ale nie
można sobie pozwolić na to, by przez zimę zapomnieć jak smakuje przyzwoity lager.
Wystawiamy dzisiaj po jednym przedstawicielu trzech lagerowych narodów – z Niemiec
przyjechało do nas Adlerkönig Urtyp Hell, z Czech mamy uroczą (patrz etykieta)
Prażankę, dość powszechnie ostatnio dostępną w supermarketach, a polskiego
honoru będzie dziś broniło Raciborskie Rżnięte. Otwieram, nalewam i… niech
wygra najlepszy!
Jeśli chodzi o barwę, to Raciborskie jest ciemnobursztynowe,
najciemniejsze w dzisiejszej stawce, Pražačka jest złote, a Adlerkönig Urtype
bladosłomkowe. Piana najdrobniejsza, najtrwalsza na naszej Prażance, na
wszystkich jednak dość szybko zredukowała się do cienkiej warstwy drobnych i
średnich bąbelków na powierzchni piwa.
Raciborskie Rżnięte
(12 Blg) ma w aromacie odrobinę ananasa, orzech i trochę chmielu. Poza
oczywistym, lagerowym słodem. Po chwili pojawia się dość ciężki, słodki karmel,
oraz niepokojące akcenty zakurzonego kartonu. W smaku jest karmelowo, słodowo,
z metalicznym posmakiem. Gdyby nie ta blacha, czepić by się trzeba tej
rozbuchanej słodyczy, dla której nie ma wyrazistej kontry, ale blacha załatwia
wszelkie narzekania. Bierze je na siebie. Po paru łykach blacha gdzieś ucieka,
chowa się, ale to niewiele pomaga Raciborskiemu Rżniętemu – jest klejąco
słodkie, karmelowe, niefajnie ciężkie, mało przyjemne. Zbyt nisko wysycone, co
też nie podnosi jego pijalności.
Adlerkönig Urtyp Hell
– aromat lekki, zbożowy, trochę nutek kwiatowych, trochę taniego napoju
gazowanego o smaku cytrynowym. Ociupinka chmielu. Rześki, sympatyczny aromat.
Smak jest lekki, czysty, orzeźwiający. W smaku przede wszystkim zboże i chmiel.
W idealnej, jak na lager proporcji. Plus lekkie akcenty cytrynowe i nieśmiałe nutki
kolendry. Fajnie poukładane, przyjemne.
Pražačka – w
aromacie tradycyjny, lagerowy słód, nieco chmielu, akcent świeżo wyłuskanych ze
strączka ziaren bobu. Po chwili ujawnia się lekki akcent karmelowy. W lekkim i
rześkim smaku przede wszystkim akcenty zbożowe, plus odrobina jabłek i gruszek.
Chmiel ledwo się tam pałęta po podniebieniu. Wysycenie akuratne dla tego
gatunku – gazu nie jest ani za dużo, ani za mało. Smaczne piwo, solidna czeska
robota.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz